Dolina Rivendell

Gość

<headdesk>

To ja ciebie źle zrozumiałam xD Myślałam, że kochasz te piątki szkolne ;)

Tak, stanowczo nie powinnam się brać za angielski fandom. To mnie ogłupia xD

Lalaith

*Szczęka zębami* Stresuję się, strasznie. Chcę zobaczyć Waszą reakcję i choć jedną ocenę.

Gość

Lai, wrzuć na luz ;) Spokojnie, przecież to tylko zabawa. Ale ja też się strasznie stresowałam przy swoich początkowych pojedynkach ;)

Dobrze mi się pracuje przy muzyce. Wy też tak macie? Teraz mi cały czas z głośników leci "Sleeping sun" Nightwisha. Czyli herbaciankowy hymn, notabene.

Lalaith

NIiiiiiiiiiiiiightwiiiiiiiiiiiiiiiiiiiish <33333333333333333333

Edit: Przepraszam, ja po prostu kocham ten zespół.

Marysia

Taak, Fay, uwielbiam pracować przy muzyce. Kiedyś, jak miałam napisać referat na przyrodę, o lasach równikowych, siadłam, włączyłam soundtrack z "Gwiezdnych Wojen" i pisałam, pisałam, pisałam. Wynik: bdb. ;]
Ale i tak było masło maślane. Cały czas tylko lasy równikowe, lasy równikowe...
Ech, dziewczyny, pojedynek na pewno skomentuję - uwielbiam to robić!!

EDIT: Wiecie, że Wen wrócił? Zastanawiam się nad rzuceniem rękawicy, ale nie wiem co z tego wyjdzie...

Ariana

Tak, muzyka w tle przy pracy owszem. Od kilku miesięcy mam fazę na RMF classic. Raz dostałam taką wenę, że siadłam i napisałam fanfika <"Gdy opadną ostatnie złote liście" - kit, że wyszło na to, że tekst w sumie podoba się tylko mi i będę się przy nim upierać>. Ale jak mi wczoraj walnęłi marsz żąłobny Chopina, którego szczerze nie trawię, to włączyłam soundtracka z Władcy.

Ja ostatnio mam sporo pomysłów, a brak weny i czasu na porządne spisanie. I wkurza mnie to niemiłosiernie, bo lubię pisać, a nie chcę grafomanić. Mam taki śliczny fragment, który pasowałby na prolog do dłuższego fanfika o bliźniakach, ale już dalsza częśc stanowi chyba trzy strony w zeszycie i na tym koniec. Tak samo jak fanfik z "rysą" na charakterach bliźniaków leży gdzieś odłogiem. A taki mam fajny pomysł na to i niektóre scenki i zdania nadal chodzą mi po głowie <od dwóch miesięcy>

Dzięki za komentarze, dziewczyny!

Gość

Ha, a ja chyba po raz pierwszy mam i wenę i czas. Cudowne uczucie ;)

Lai, Nightwish jest świetny. Ale dopiero niedawno odkryłam ten zespół, muszę jeszcze się rozpoznać w ich twórczości. Podeślesz tytuły najlepszych kawałków? *robi oczy kota ze Shreka*

Czy mogę "This day will burn out soon" przetłumaczyć na "Ten dzień spłonie już wkrótce"?

Mi ogólnie muzyka bardzo pomaga przy pisaniu. Nastraja mnie jakoś, wyobraźnia pracuje mi wtedy na szybszych obrotach.

Tina Latawiec

Pojedynek się pojawił! *leci komentować*

T.L.

Lalaith

Zaraz podeślę jakieś piosenki.
Zauważyłaś, że obie wybrałyśmy drugą osobę? Całkiem niezależnie od siebie Smile

Gość

Zauważyłam ;) I w obu tekstach występuje motyw czterech pór roku ;)

Telepatia, czy co? xD

Lalaith

Tak

Proszę, niech ktoś to oceni. Muszę wiedzieć, o ile gorsza jestem.

Gość

Może macie wspólny mózg? xD

Lalaith

Ja mózgu nie mam, w tej chwili użytkuje go moja przyjaciółka. Poza tym, niewiele w nim zostało, jakaś resztka papki z mózgu i trochę płynu.

Tina Latawiec

Obrazicie się, jeśli ocenię jutro? Bo wywalają mnie od komputera, a nie chcę pisać oceny na szybko...

T.L.

Lalaith

Nie, skoro nie możesz pisać na spokojnie. Ale niechże ktoś oceni, proooooszę?

Gość

Marysia

No, Tino, uprzedziłam cię! Tekst już skomentowany. Dziewczyny, naprawdę was nie rozumiem! Genialny pojedynek przecież! ;]

Gość

Dziękujemy, Maryś!

*bije pokłony*

Lalaith

Zapewne masz mózgojada, Fayuś. Przez niego użytkuję na spółkę z A. swój mózg, bo jej nawet płyn wysechł.
Maryś, co do 'posłuchać się' - [link widoczny dla zalogowanych] masz wytłumaczenie.

Gość

Albo te, no, nargle? ;)

Czasem podejrzewam, że ja swój mózg dzielę razem z P. Myślimy o tym samym, mówimy to samo, mamy takie same skojarzenia, nawet dzownimy do siebie w tym samym momencie. Tylko gust co do płci przeciwnej mamy inny ;)

Lalaith

Nie wiem nic o narglach. Ja posiadam mózgojada o dźwięcznym imieniu Pinky.
Swoją drogą, czytała któraś z Was fick Kitiary 'I believe in a thing called love'?

Gość

Uch. Zaczęłam, ale wymiękłam przy Snapie uprawiającym jogging i Draco z koszulką "69".

Z Kithiary czytałam "Być szlachetnym", "Rękę Boga" i kawałek owianego złą sławą "Ostatniego bastionu" (uciekłam po kilku stronach).

Lai, nie wiesz nic o narglach? Ani o Lunie? ;)

Pinky... Ómarłam xD

Lalaith

No dobra, wiem o narglach. Ale one istnieją tylko w świecie czarodziejów, a mózgojady u nas!
Nie znasz 'Pinky i Mózg'?
Ja 'I believe...' bardzo lubię. Najlepiej mnie odstresowuje i mogę się pośmiać, i nawet popłakać.

Gość

Wiesz, czasem mam wrążenie, że nargle istnieją i w naszym świecie ;)

Niestety, nie wiem co to "Pinky i Mózg" xD Wyszłam na ignoranta? ;)

Ja kiedyś bardzo lubiłam "Być szlachetnym", ale to było jeszcze na początku mojej przygody z fanonem, więc nie miałam jeszcze porównania.

Lalaith

No.

To Pinky jest i Mózg, to Pinky jest i Mózg!

Gość

Znam to!!!

O rany, że też nie skojarzyłam. Oglądałam to jako smarkacz, teraz już pamiętam xD

Ta pioseneczka jest zaraźliwa ;)

To Pinky jest i Mózg, to Pinky jest i Mózg... *nuci*[/i]

Lalaith

Jak można nie znać Pinky'ego i Mózga?
A ja oglądam sobie zdjęcia ślubne.

Gość

Swoje? xD

Gość

Ślubne z kim? Very Happy

Lalaith

Nieee, po prostu sesje ślubne różnych ludzi, ze strony takiej fotografki. Razz

Edit: Myślę właśnie, czy przebrać się na Falkon. Z tego, co czytałam na forum, ludzie będą poprzebierani. I chyba ja też chcę.

Zair, właśnie. Przyjechałabyś?

Gość

Dzień dobry! Jest sobota, wolny dzień, a tu tak pusto? ;)

Kochane, gdzie was wszystkie wywiało? :)

Tina Latawiec

Mnie nie wywiało. :)

Oceniłam pojedynek. Zapewne nie spodoba wam się to, co napisałam. Przepraszam. Naprawdę, to nie tak, że wasze teksty są złe. Po prostu akurat po was spodziewałam się czegoś wspanialszego.

T.L.

Marysia

Mnie też nie wywiało. ;] Tylko jestem troszkę zabiegana, bo będę chyba jechać z Filią na rynek, żeby pomóc jej robienie projektu z WOS - u. WOS - u nie lubię, ale myśl, że pójdę na rynek, od razu mnie ucieszyła! ;>

Isena

Wos... ble tez tego nie lubię. Nic ciekawego tam nie ma a jak przychodzi co do czego to cała masa teorii do wkucia :/
Mnie udało się wykpić z rodzinnej imprezy bólem brzucha... mam nadzieję, że to nie grypa żołądkowa...
Jestem bezzębna! xD