Dolina Rivendell

Gość

.... i prolog do rodziału czwartego...

__________

(czyli uchylenie rąbka tajemnicy)

Drzwi były zwyczajne. Dębowe, prostokątne, o mosiężnej gałce.

I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że drzwi wisiały w powietrzu, kilka centymetrów nad ziemią.

Harry Potter podszedł do nich z zaciekawieniem. Ostatnio w jego życiu działo się tyle niespodziewanych rzeczy, że nic już nie mogło go zdziwić.

- Ej, chłopaki! Chodźcie coś zobaczyć! – ryknął w stronę obozowiska.

Coś zakotłowało się w ciemnościach i po chwili zjawili się obok niego wszyscy hobbici, Ron, Hermiona, Draco i Arwena.

- Och, co to jest, Harry? – zagruchała Hermiona i pomacała framugę drzwi.

- Nie wiem. Wisiały już tutaj, jak przyszedłem po kremowe. – Harry poczochrał się z zakłopotaniem po włosach.

- Poczekajcie, ja je otworzę – mruknął Malfoy i podszedł bliżej.

- Nie! – krzyknęła rozpaczliwie Hermiona. – Tam może być coś niebezpiecznego! Lepiej ja to zrobię!

- Och, Granger, ty i te twoje szla…

- Ej! Nie wyzywaj mnie znowu od szlam!

- … ty i te twoje szlachetne poczucie ofiarności! – warknął Malfoy i celnym kopniakiem otworzył drzwi.

- Oooooch… - westchnęli wszyscy, a Arwena zaczęła klaskać.

Po drugiej stronie, jak za zaczarowanym lustrem, otwierał się nowy świat. Z różowym niebem, lśniącą wstążką rzeki i wysokim, kolistym, niebieskim domkiem z czerwonym dachem.

I tak o to, Harry James Potter, odkrył tajne przejście ze Śródziemia do Doliny Muminków.

Tina Latawiec

*gapi się na ostatnie zdanie*
*pakuje się do trumny na Cmentarzysku*
*ostatnią myślą jest: "Kiedyś to zapowiadała..."*
*ómiera*

T.L.

Lalaith

KWIIIIIIK.
Muminkiiiiiiiiiiiiiiiiiiii! <3

Tin, nie dziękuję. Ale jestem wdzięczna : D

Gość

Tina Latawiec

*zapytałaby, jakie znowu "Kwiiiiiiiikkk", ale nadal nie żyje*

T.L.

Lalaith

*wczołguje się do swojej trumny*
*układa ręce na piersiach, kładzie sobie lilię i ómiera*
*wstaje jako zombiak*
Nie szyję. Można wskrzeszać.

Gość

*ponownie wtaszcza wysłużony respirator*

Dziewczyny, nie zostawiajcie mnie samej wśród żywych xD

Tak, teraz jestem już stuprocentowo pewna, że Speluna powinna nosić nazwę "Pod zdechłym użytkownikiem" xD

Tina Latawiec

*wychyla się z trumny*

Łatwiej by chyba było ciebie óśmiercić niż nas wskrzesić. Taka będzie speluna dla zombie, co wy na to? XD

*chowa się z powrotem*

T.L.

Lalaith

Ja mam genetycznie zaprogramowany zombizm pośmiertny. I po pewnym czasie się wskrzeszam sama.
I tak, postuluję o zmianę nazwy Speluny na 'Pod zdechłym użytkownikiem'

Tina Latawiec

Nie postulujcie, bo się doigracie. XD

EDIT: Odkryłam właśnie, że tego "zdechłego użytkownika" pierwsza zaproponowałam ja. Ale to żart miał być! ;)

T.L.

Lalaith

No ale taka nazwa pasuje Razz

Tina Latawiec

Z logicznego punktu widzenia tak. Ale wyobraźcie sobie - jak to będzie wyglądać?! Kwiik. XD

T.L.

Gość

Oj tam, cicho xD Śmiesznie będzie xD

Tina Latawiec

I tak jestem przegłosowana. XD

T.L.

Gość

Uuaa, ale się u nas demokratycznie zrobiło xD

Tina Latawiec

Miała być twoja dyktatura, jeśli chodzi o nazwę, moja droga, ale sama kilka(naście...) stron temu zarządziłaś głosowanie. ;)

T.L.

Lalaith

A rzeczywiście... Czyli uznajemy, iż 'Zdechły użytkownik' to nowa nazwa?

Arianko, wiesz, że takie imię ma królowa z bajki o Barbie?

Tina Latawiec

Gość

Khhh, no rzeczywiście - ja, jako dolinkowy emeryt miałam was tu ztyranizować, ale pokojowo oddałam to pod głosowanie xD

Lalaith

Bo ja, jak stwierdziła dziś siostra "Natalia, zauważyłam, że jesteś bardzo mądra i celnie odpowiadasz".

Tina Latawiec

Nie jestem pewna, czy w tym konkretnym przypadku "celnie" to precyzyjne określenie. XD

T.L.

Lalaith

No ale naprawdę, tak się nazywa.

Iiiiiii fokle : D

Ariana

Tinoo, dziękuję za komentarz! <tuli i zerka sugestywnie na Fayerkę>

Lalaith

O, [link widoczny dla zalogowanych] sobie poczytaj : )

Ariana

Lai, dobra duszyczko, nie chciałabyś może zerknąć na mój tekst? <nuudzę, wiem>

Lalaith

Za jakieś 20 minut będę mogła.

Tina Latawiec

Fay, ja dziś nie dam rady sama-wiesz-czego przepisać. Mózg mi od rymów paruje. Przepraszam.
W zamian wlepiłam to-beznadziejne-coś z pojedynku do Fanfiction. Pastwcie się. No już. XD

T.L.

Lalaith

Jesteście zUe, wiecie ile ja komentarzy Wam wiszę i jeszcze dokładacie mi kolejne. Pff, to nie fair. *wydyma wargi*

Tina Latawiec

Lai, co do mojego tekstu nie musisz się spieszyć. Wkleiłam za pamięci, bo później bym znowu pół roku przeciągała...

T.L.

Ariana

Tinuś, zaraz postaram się co naskrobać, na razie mnie rodzice odwołują na dół na ośmiorniczki xD
Lai, my tu pokochamy i poczekamy

Lalaith

Pfui, owoce morza. Toć to niż ryby gorsze.

Tina Latawiec

To samo chciałam napisać, Lai. XD

A za komentarz z góry dziękuję.

T.L.

Gość

Arian - "Rysa" już skomentowana. Krótko, bo krótko, ale ja nie umiem długich komentarzy pisać xd

No cóż... Ja od początku mówiłam, że "Podróż" jest porąbana xD I nie bój się - nie tylko do ciebie nie trafia xD

Ariana

Fayerko, dziękuję. Tobie też, Hikari <tuli>
Wiesz, jak tak teraz myślę, to bliźniacy mogliby się "bronić" tym, że z dzieciakami nie mają do czynienia a własne wspomnienia z pierwszej wyprawy mogą mieć zatarte, bo to było 2tys lat temu <czy jakoś tak>. Niemniej usprawiedliwiać ich nie będę, bo nie tędy droga. Cieszę się, że wam się podoba. Odnoszę wrażenie, że coraz lepiej czuję się w tym temacie i śmiać mi się chce, bo jak piszę o bliźniakach to zaczynam używać zdrobnień xD.

Ośmiorniczki są pycha, smakują podobnie do tuńczyka. Ja też za owocami morza nie przepadam, małże ostatecznie, na sam zapach krewetek mnie skręca i to jedna z niewielu rzeczy, przy których robi mi się niedobrze. Ryb za wiele nie jadam, ale niektóre i owszem. A zwłaszcza lubię tuńczyka z puszki. A ośmiorniczki smakują podobnie/

Gość

A pleee, nie lubię owoców morza xD Chociaż przyznaję, że raz zjadłam sałatkę krabową i była pycha. Ale wtedy myślałam, że to kurczak...