 |
Dolina Rivendell Twórczość Tolkiena
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Śro 20:23, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Na naszych by nie zadziałało, zapewniam. Ale ogólnie to fakt - uśmiech czyni cuda. I jaka to miła rzecz. :)
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Isena
Główny obsługiwacz respiratora
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Fangorn
|
Wysłany: Śro 20:32, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Owszem miła
Dobranoc dziewczynki! (tak mówi do nas nasza pani od historii)
Ja zmykam na House`a.
Paaa!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 20:34, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kwik, u mnie w szkole jest na szczęście wesoło. Przykład - dzisiejsza historia. Pani W. wchodzi do sali, siada ciężko za biurkiem, otwiera dziennik i pyta znudzona "Wszyscy są?". Klasa chórem odpowiada "Taaak". Pani W. zatrzaskuje dziennik, kładzie głowę na biurku, milczy przez pięć minut. Klasa wstrzymuje oddech. Pani podnosi głowę, patrzy się na nas błagalnie i wzdycha: "Chce wam się?". Klasa znowu zgodnie odpowiada "Nieeee". Na to Pani W.: "No to dziś sobie odpuszczamy historię, zakopujemy pierwszą wojnę pod dywan i robimy co chcemy. Amen". I znowu kładzie głowę na biurku. Klasa - milczy wstrząśnięta.
Lai - zaraz skomentuję, jak tylko skomentuję tekst Tin, a potem jeszcze skomentuję tekst Arian i tekst Ireth i... już xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Śro 20:39, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kwiiiik! Przypomniał mi się zeszłoroczny niemiecki. Mieliśmy na ostatniej lekcji w piątki. Pewnego razu przychodzi nauczycielka, patrzy na nas ze znużeniem i pyta: "Nie moglibyście chociaż raz zwagarować?". XD
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:45, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Swatacie? No no, łądne rzeczy.
U nas w liceum to już "poważnie" jest i nie ma "abaw", bo my przecież prawie "dorośli" jesteśmy. Kwiiiiik! Nic bardziej mylnego. Ostatnio chłopcy w mojej klasie <a stanowią oni jakby nie było większość mojej klasy> namiętnie rozwiązują krzyżówki. I tylko czasem przez pół klasy przejdzie jakieś pytanie, bo ktoś nei może znaleźć hasła. Robiąte takie zwykłę panoramiczne. Ostatnio na historii pani zauważyła, a że ona uznaje tylko jolki, to zabrała koledze jego ktzyżówkei dała mu swojąz przykazaniem, żeby zabrał się za ambitnisze krzyżówki i przyniósł jej rozwiązaną.
Ja też geografii w gimnazjum nie robiłąm nic, uczyłam się na sprawdziany i miałam piątki, a na koniec omyłkowo wpisała mi szóstkę - i poszłam do liceum z szóstką z gegry i było śmiesznie. A potem miałam cztery. Teraz się muszę na pięć wystrać, ale nasza babka robi porąbane sprawdziany - umiałam wszystko z książki plus z dość obfitych notatek z zeszytu i dostałam trzy.
Dziękuję za życzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Śro 21:14, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Swaty? O rany, nasza klasa to chyba jakaś kompletnie aseksualna jest xD W ogóle, już na początku gimnazjum w innych klasach się potworzyły pary, ktoś się tam podkochiwał, z kimś chodził, a u nas - nic. Po miesiącu przestały już nawet wszystkich śmieszyć aluzje co do mojego skrytego romansu z panem Błażejkiem D. z ławki pod oknem. Którego, notabene, nigdy nie było. Ale kumplujemy się do dziś
Ha, jeszcze mi tylko trzy teksty do skomentowania zostały! *histeryczny chichocik*
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Śro 21:15, 21 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Śro 21:41, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Bunia1, Bunia2, Jania, Wzania, Jasielka, DB... No i te nie nazwane. Jej, ileśmy par swatałyśmy... Bunia2, Jania i Wzania dotyczą jednej Ani, a Jania i Jasielka to PiotrekxAnia oraz PiotrekxMarcin.
Wiesz Fay, u nas nic nie jest oficjalnego. No, może oprócz Jani, bo o tym wiedzą wszyscy, tylko Piotrek jest 'niezdecydowany'.
Ale nvm.
W tamtym roku na ostatniej lekcyjnej w piątek mieliśmy polski. Siostra nam tą lekcję odpuszczała, zazwyczaj oglądaliśmy film czy dyskutowaliśmy.
Teraz mamy wos i gremialnie nienawidzimy tej lekcji.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:03, 21 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Lalaith, ja wiem, ja mam zapłon. Dziękuję za miniaturkę <ściska> Jędza jestem, wiem.
No, jeszcze tylko matma i koniec na dzisiaj, będę mogła pociągnąć dalej Rysę - robi się ciekawie
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Czw 19:58, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dzień dobry! :)
Jak tak opowiadacie o tym klasowym swataniu/nie swataniu, to i ja się wypowiem. U nas "klasowych" par nie ma. Jest parę dziewczyn, które zmieniają chłopaków jak rękawiczki, ale wybierają ich zawsze spoza klasy i dowiadujemy się o tym (albo i nie, tak też bywa) z tego, co inni opowiadają. I ogólnie guzik nas to obchodzi. A reszta... O reszcie nie wiadomo nic w tej kwestii. Może ktoś kogoś ma, ale nikt o tym nie opowiada i nikt nie wnika. A w klasie relacje między dziewczynami i chłopakami są zawsze na stopie kumpelskiej (lub w paru wypadkach wrogiej), co mi bardzo pasuje. Bo nie ma takich głupich sytuacji jak w podstawówce, innych klasach, czy na angielskim, że jak tylko ktoś z kimś rozmawia, jak tylko ktoś kogoś np. po ramieniu poklepie, rozlega się zaraz idiotyczne "UUUU!!!" i "Ależ się dobraliście!".
Ktoś coś z tej opowieści rozumie? Bo chyba trochę plączę. ;)
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isena
Główny obsługiwacz respiratora
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Fangorn
|
Wysłany: Czw 20:12, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witam wszytskich!
Mikayo zaraziła mnie miłością do Alexandra Rybaka, bardzo skutecznie...
teraz zamiast uczyć się na sprawdzian z angielskiego to wysłuchuję jego piosenek
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 20:16, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Rozumiem jak najbardziej, podstawówka pod tym względem to zUo wcielone. U nas swatania nie ma, ale w sumie nas jest całe sześć ze mną, więc my mamy duuuży wybór xDD. Paru moich kolegów ma dziewczyny poza klasą, ja przez pewien czas miałam coś na kształt chłopaka, ale obecnie utrzymujemy stosunki koleżeńskie i tak mi dużo lepiej. A poza tym...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Czw 21:35, 22 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Witajcie słoneczka z ciemno-pochmurnego Lublina.
Ziiiimno mi, mam katar, a kaszlem wystraszyłam już pewnie wszystkich. I mimo to chodzę do szkoły.
I wiecie, że za ładnie recytuję? Bo teraz zamiast jednej zwrotki będę mówiła dwie lub trzy. I uwielbiam swoją germanistkę. Siedziałam z Anją na jej iteenie, bo czekałam na próbę i niemal cały przegadałyśmy o życiu uczuciowym Anki dwa i Piotrka.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tina Latawiec
Strażniczka Białego Drzewa
Dołączył: 07 Lis 2008
Posty: 3465
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Ithilien
|
Wysłany: Pią 14:43, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Powiedziałabym normalnie, że uwielbiam piątki, ale dzisiejszego nie lubię. Gardło mnie boli, głowa mnie boli i mam na weekend kupę prac domowych. To nie fair. XD
T.L.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 15:13, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja uwieeeelbiam. Siedzę w domu, to i mam powody do radości
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:37, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ja jadę za chwilę do koleżanki . Będę u niej nocowała, o gdzieś tak koło piątej idziemy na oazę .
Piątki są fajneeeee ! Kocham piątki .
Jeśli już mowa o miłości, to się zakochałam xD! Jak to fajnie być zakochaną . Tylko taka jedna... ekhem, nie użyję tutaj najbardziej odpowiedniego słowa... chyba o tym wie i dlatego tak się do tego chłopaka ciągle tuuli. Zabiję ją ! Żartuję, żartuję . Ale na pewno się jakoś zemszczę *złowieszczy śmiech*
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 15:49, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zakochanie? Eru, uchowaj. Mi wtedy odbija kompletnie, nie cierpię tego. Znaczy - na początku jest super, ale potem, jak już się człowiek odkocha - kac na całego.
Lubię piątki ;) Choć, tak jak Tinuś, mam całą masę lekcji i cały weekend zawalony. Niech pomyślę - muszę napisać dwie rozprawki, dwa opowiadania, poczuczyć się do testu z chemii, testu z fizyki, kartkówki z matmy i kartkówki z biologii, zrobić plakat na sztukę i jeszcze choć trochę zacząć się uczyć do olimpiady. M-a-s-a-k-r-a.
Ale przynajmniej trochę człek odpocznie przez te dwa dni od szkolnego stresu ;)
Choć jestem wściekła, bo nie zdążę już pewnie przepisać do Worda tego mojego nieszczęsnego tłumaczenia. Miałam je już na dysku, ale wyleciało podczas awarii. Wrrr.
Jaka u was pogoda? U mnie mglisto, deszczowo, błotniście i w ogóle do bani. A na dodatek chce mi się spać, mam katar i chrypę. Cudownie.
Ale lubię piątki xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 16:01, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zakochać się? Eru, chroń. Po tym, jak przez jakieś dwa lata miałam wrażenie, że jestem zakochana w chłopaku, którego znałam przez dwa tygodnie, a później kontakt ograniczył się do życzeń urodzinowych na naszej klasie, przez najbliższe lata nie mam zamiaru zakochiwać się. Zresztą, kochanie w naszym wieku? Niemal nierealne, chłopak musiałby być naprawdę wyjątkowy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 16:47, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No właśnie. I jestem coraz bardziej załamana, bo nigdzie takich nie widuję. To straszne.
Ale mi się w ogóle małżeństwo/dzieci/domek nie uśmiecha, niedobrze mi na samą myśl. Więc - niech żyje samotność!
(Tak fokle, to zostałam dzisiaj uświadomiona, że mam zadatki na transgenderowca. Albo, że jestem damskim gejem. Czego to się cżłowiek o sobie nie dowie, naprawdę xD)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 16:54, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
O? Opoowiedz szczegóły xP
A ja chcę mieć trójkę dzieci, najlepiej starszego synka i dwie córki bliźniaczki, z których jedna będzie miała na imię Anna, a druga Julia xD
Tylko niestety, wizja raczej niemożliwa. Ale nvm.
Swoją drogą, zerknijcie na końcówkę Śmiechu. Dzięki Fayerce odrobinę ją zmieniłam.
Ostatnio zmieniony przez Lalaith dnia Pią 16:58, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 18:06, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No, widzę żeście zeszły na ciekawe tematy od wczoraj xD.
Mi się zdarzyło być zakochaną, ale jestem takim stworem, który potrafi się zdystansować i z czego się bardzo cieszę, to mimo że nic "nie wyszło", to byliśmy dalej przyjaciółmi, a i teraz utrzymujemy kontakty. A obecnie... tak pół na pół w sumie.
Widziała któraś z was dzisiejszą Wyborczą? Wiecie, jaką Gazeta zrobiła akcję? Założyli lipną stronę wyższj szkoły i w ciągu pięciu dni mieli pół tysiąca zgłoszeń od osó, które były gotowe natychmiast się zapisać. Nie podali żadnych nazwisk, adresu, dziekanatu itp. telefony odbierały dziennikarki w biurze poznańskiej Gazety. Ba, oni sobie wykłądowców znaleźli! No i pięknie widać, jacy ludzie są naiwni... Padłam, jak to dzisiaj zobaczyłąm.
Lai, ta końcówka rzeczywiśicie bardziej pasuje
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 18:22, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
No, widać jak bardzo garnie ludzi do edukacji xP
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Isena
Główny obsługiwacz respiratora
Dołączył: 12 Sie 2009
Posty: 724
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Fangorn
|
Wysłany: Pią 20:15, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Intelektualiści ^^
A co do wcześniejszej dyskusji, chyba tylko ja jestem takim odmieńcem co ucieka na widok swojego lubego? xD
Tak, no zdażyło mi się kiedyś nie powiem... *rumieni się*
oczywiście wszyscy wiedzieli, ale ciii... chłopak dzielnie udawał, że nie ma zielonego pojęcia o co chodzi. Nawet jak go ostatnio spotkałam (jakoś podejrzanie zmaterializował się tuż przede mną) to mi noga odskoczyła w drugą stronę i już miałam zmienić kierunek...
EDIT
Co to jest Eru?
Ostatnio zmieniony przez Isena dnia Pią 20:17, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 20:47, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Isenko, ja się bardzo cieszę, że Cię zaraziłam. Rybak powinien się szerzyć ;D
(swoją drogą, zapraszam na alexanderrybak.socjum.pl ;>)
Eru - hmm, jakby Ci to wytłumaczyć? A Bora znasz? Eru i Boru to tacy bogowie literaccy, co się do nich zwraca. XD
Ja chyba wykituję niedługo, dziś wyszłam z domu o 7:40, a wróciłam o 19:00.
Szkoła, a potem cztery wspaniałe godziny z moją grupą teatralną.
Ale jeśli podobnie wygląda każdy dzień to naprawdę można sfiksować, tym bardziej, że kiedyś jeszcze muszę się uczyć.
A'propo zakochania... Też jestem w owym stanie. Z tym, że u mnie jest dosyć skomplikowana sytuacja i jeśli się jej nie obserwuje, nie widzi osobiście, to nie da się tego zrozumieć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 20:59, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mik, powiedzmy że rozumiem, co masz na myśli <też sobi tematy do rozmów znalazłyśmy, jak nie pogoda, to alkohole, jak nie alkohole, to chłopcy...>
Eru - to Stwórca Ardy. Jest o nim mowa w Sillmarilionie. Eru, Jedyny, Iluvatar, jak zwał tak zwał. A nam się przyjęło pisać Eru
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 21:00, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Cytat: | O? Opoowiedz szczegóły xP
A ja chcę mieć trójkę dzieci, najlepiej starszego synka i dwie córki bliźniaczki, z których jedna będzie miała na imię Anna, a druga Julia xD
Tylko niestety, wizja raczej niemożliwa. Ale nvm. |
Uch, no więc miałam dzisiaj taką Bardzo Ważną Rozmowę z pewną znajomą. Zaczęło się dość niewinnie: powiedziała do mnie ze śmiechem "Dziewczyno, ty kompletnie zwariowałaś!", a ja odruchowo wypaliłam "Ale ja nie jestem dziewczyną!!". Koleżanka najpierw wyglądała na dość wstrząśniętą tym wyznaniem, a potem zaczęła mnie maglować: czy czuję się chłopcem, o co chodzi i fokle. A ja jestem taki dziwny zwierz, że się czuję tak jakby... pomiędzy? Pół na pół? W sensie, że lubię jak się granice płci zacierają, no. Więc zostałam uświadomiona, że jestem transgenderowcem.
O, tu definicja:
Cytat: | Transgender - z łac. trans (poza, poprzez, po drugiej stronie) oraz ang. gender (płeć) - ogólny termin przypisywany całej różnorodności jednostek, zachowań i grup, wykazujących tendencje do odbiegania od roli płciowej człowieka, przydzielonej zwykle (choć nie zawsze) przy urodzeniu, a także od przypisywanych jej tradycyjnych ról społecznych.
Transgender jest formą "tożsamości płciowej" (samoidentyfikacja jako mężczyzna, kobieta, lub obojnak), która nie zgadza się z "rodzajem przypisanym" (identyfikacja w oczach innych jako kobieta bądź mężczyzna na podstawie płci fizycznej/genetycznej). Transgender nie pociąga za sobą ustalonej orientacji seksualnej.
Transgendrysta może reprezentować cechy, które są zwykle powiązane z określonym rodzajem, określać się jako usytuowany gdzieś indziej w tradycyjnym kontinuum rodzajowym albo egzystować poza kontinuum jako "other", "agender," "intergender" lub "trzeciego rodzaju." Transgenderyści mogą również określać się jako osoby rodzaju zarazem męskiego, jak i żeńskiego albo usytuowane w kilku miejscach w przebiegu któregokolwiek z tradycyjnych kontinuów trans-rodzajowych lub też szerzej ogarniających kontinuów, które zostały opracowane w odpowiedzi na znacznie bardziej szczegółowe badania przeprowadzone w ostatnich latach. |
W sumie, to to do mnie pasuje xd
Ale ad rem - znajoma zaczęła mnie znów wypytywać o orientację. Odpowiedziałam, że owszem, wolę mężczyzn. Na to ona zaczęła intensywnie myśleć przez dobrych parę minut, aż w końcu wydukała: "No ale jeśli w jakiejś części czujesz się chłopakiem... i podobają ci się chłopcy... to... to jesteś w jakiejś części gejem?". Po czym wymyśliła określenie 'damski gej'.
No tak. Jakaż to psychika ludzka jest złożona, nie? ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lalaith
Slashynka Czarodziejka
Dołączył: 13 Lut 2009
Posty: 2710
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Dorlomin
|
Wysłany: Pią 21:40, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
: D
Oglądam sobie właśnie Troję. Ile razy nie spojrzę na Orly'ego w tej zbroi, od razu wyobrażam sobie w niej Legolasa. I strasznie chce mi się kwikać xDD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:06, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kwik xD Tak, "Troja" to zUo. Ja za to nie mogę się powstrzymać od śmiechu, jak tylko spojrzę na loczki Orly'ego. Boru, charakteryzatora, który mu to zrobił, to chyba trzeba oskalpować xD
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:24, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Troja to jest zUo, zwłaszcza że niekanoniczne w cholerę.
Bloom ma u mnie to do siebie, że wywołuje ataki głupawki ogólnie, wystarczy mi, że go zobaczę.
Ale film w sumie, pomijając odbieganie od treści, podobał mi się i to do tego stopnia, że kiedyś sobie DVD kupiłam. Chociaż wolę kreację Achillesa. I przyznam, że jak pierwszy raz to oglądałam to się popłakałam przy pojedynku Achillesa z Hektorem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:45, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A ja, mimo że nigdy nie zaliczę Troi do ulubionych filmów, to i tak zawsze będę do niej wracać, kiedy tylko znów puszczą ją na tvn (a mam wrażenie, że robią to przynajmniej raz na sezon). Jest tak niezgodny z 'kanonem', że aż trudno w to uwierzyć, ale i tak go lubię. XD Nawet nie wiem za co. Może za Hektora? To zdecydowanie moja ulubiona postać, a kiedy umiera za każdym razem ryczę jak bóbr.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:50, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Tak, Hektor to naprawdę udana postać. I aż się chce potrząsnąć Achillesem: Czegoż go tak wytargał po tej ziemi?!
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 22:55, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
I to dzięki roli Hektora na dobre zauważyłam Erica Bane. Teraz jest jednym z moich ulubionych aktorów. Jednak na coś się przydają takie filmy o facetach oblanych olejem, biegających po planie w samych gajtkach, od czasu do czasu machając mieczem.
Bo o tym jest Troja, nie?
Ostatnio zmieniony przez Gość dnia Pią 22:58, 23 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:00, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Zapomniałaś wspomnieć o hektolitrach czerwonej farby, żołnierzach latających w adidasach (znalazłam to gdzieś w ciekawostkach na Filmwebie, zresztą - podobne kwiatki można było zauważyć na "Quo vadis"), czy Bradzie Picie, który przez cały film robi najwyżej trzy miny i coś tam chrząka ;)
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:08, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mea culpa.
Jeśli chodzi o Quo Vadis to ja zdecydowanie przemilczę, bo uważam to za jedną z najgorszych polskich produkcji tego typu. Naprawdę, jeśli nie mieli kasy, mogli się za to nie zabierać. A kasy nie mieli z całą pewnością. Dekoracje były tak prymitywne, że aż ciężko mi się oglądało. Nawet kwiaty są tam sztuczne. No ludzie, litości! Przemilczę też grę aktorską, w szczególności panienki grającej Ligię. Także moim zdaniem Quo Vadis to jedno, wielkie, krzyczące - "Brak funduszy!"
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Pią 23:22, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Popieram. Już nie wspominając o beznadziejnych efektach specjalnych (a raczej ich braku), Delągu, który wyglądał, jakby połknął drąga, dziwacznym Lindzie-samobójcy, czy Bajorze jako Neronie. Aż się dziwiłam, że mimo wszystko, artysta takiej klasy, zgodził się zagrać w takiej szmirze.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ariana
Kronikarka z Imladris
Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 2116
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 23:28, 23 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
A wiecie co? Nie widziałąm Quo Vadis i zbieram się do obejrzenia, żeby ocenić. Moja mama za to jest rozkochana w Quo Vadis z 1956 roku. Zaczęłam kiedyś oglądać - fajnie wyglądają te niemal teatralne dekoracje czy obrazy przedstawiające krajobraz, ma to swój urok. Muszę kiedyś w całości obejrzeć.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|