Dolina Rivendell

Fayerka

Ale gdzie znowu spaczone wizje??? Tylko twierdzę, a raczej Orlando twierdzi, że całował xD Pewnie sam też był całowany....

<oddala się z wizją slashu Bloom/Mortensem>

Isena

Misieee, zbierzmy się kupą i kopnijmy do Nowej Zelandii, co?
Jak nie teraz, to później, śladami Władcy.

Ja dodatków nigdy w całości nie widziałam, jedynie to, co udało mi się wyszperać na YT, a całkiem dużo tego było. Rozwalił mnie Peter Jackson wrzeszący, że nie podoba mu się torba Boromira i mają trzy dni na zrobienie nowiej O.o

edit:
Fay, to wymaga ostrzeżenia dla Arianka ^^

Mikayo

Ja tam bym nawet mogła szorować buty Jacksonowi i to za darmo! Byle zwracał się do mnie po imieniu ;d

NOO! Frodo podobno też!
no nie, Fay, rozbuchałaś moją tęsknotę na noc ;c

Fayerka

Boromir nosił torbę? Shocked

Hah, ja pamiętam wnerw Jacksona, jak mu facet od rekwizytów nie umiał zrobić broni dla Nazgula (tego okropnego czegoś na łancuchu, czym walczył z Eowiną). Biedny facet co chwilę przybiegał z nowym prototypem, a Peter się darł, że za mały i ma być większy Wink

Podobno jak Miranda Otto zobaczyła finalny efekt, to jej się odechciało grać w tej scenie xD

Isena

Ach, Fay, że tak wbiegnę w inny kanon, wiesz, ze zarejestowałaś się na Dolince w dniu urodzin Darrena Crissa? *fangirl mode on*

edit:
Poważnie?
A prawdą jest coby Viggo sypiał w lesie z mieczykiem przy boku żeby się wczuć w klimat? Gdzieś tak wyczytałam...

Mikayo

Serio? Ja nie pamiętam żadnych wybuchów złości Jacksona. Żyję w przeświadczeniu, że plan "Władcy..." to kraina miłości i przyjaźni.

Fayerka

Wiesz, to nie było takie wkurzenie typu "otaczają mnie idioci", tylko raczej motywacyjna nerwówka ;) A poza tym to przecież my i tak wiemy lepiej, jak tam u nich było fajnie ;)

Iss, moim ulubieńcem i tak jest Joe Walker ;)

Isena

A Joe to akurat mój współsolenizant ^^

Fayerka

Kwik ;)

Ale zdecydowanie wolę go jednak jako Voldemorta. Umbridge mnie nie śmieszyła, niestety. Oczywiście, były momenty (jajka orła na śniadanie xD), ale to jednak nie było to.

Isena

No jak to ? Joe jest cudowny w każdej postaci! Uwielbiam moment, gdy Dumbledore ucieka i dialog:

-What? Where'd he go?!
-He disapperated.
-That's bullshit snape, you can't disapperate inside of Hogwarts, right?
-Right!
-RIGHT! DAMN IT! *nasz biedny najtczrol*

Fayerka

Iss, nie kuś, bo zaraz ja zacznę wypisywać ulubione momenty xD A o tej porze to byłby absuuurrrd.... ;)

Wiesz, ja tam Joego podziwiam za rolę Umbridge, bo jest naprawdę świetna, ale ja po prostu liczyłam, że będę mogła się do niego znów poślinić, a tu klops xd

I tak jakoś ogólnie chyba większy sentyment mam do AVPM, sequel momentami wydawał mi się przekombinowany, choć na pewno był bardziej dopracowany i miał lepsze piosenki. Ale pierwsza część to było dla mnie po prostu objawienie, taki totalny odlot ;))

Isena

A dlaczego nie? Ja mam tyyyyle ulubionych momentów! W ogóle natchnęło mnie, żeby obejrzeć wszystko jeszcze raz.
Ale Quirrel/Voldemort po prostu topi serca ^^
I uwielbiam Rona, Lucjusza Malfoya i jak oni tam wszyscy cudownie śpiewają! O.o
A co do Walkera, to kiedy oglądałam po raz pierwszy to jeszcze nosiłam aparat i nie mogłam się nadziwić jakie on ma piękne zęby...

Fayerka

Ahhh, i Dumbledore z jego "What the hell is Hufflepuff?!" xD I kołysanka "Hey Dragon", którą sobie czasem puszczam przed snem. I Draco z jego "Czy możemy już zostać Śmierciożercami?" i podłogowym tarzaniem. Nie wspominając już o scenie z rysunkiem z AVPS - "Co ty na to, Potter? Zabrałem ci twój ulubiony rysunek!" xD

O nie, teraz też mnie naszło, żeby obejrzeć ponownie xD

Voldemort: You think killing people might make them like you...but it doesn't. It just makes people dead! <333

Mikayo

Fayerka

Podobno po zakończeniu zdjęć mu Jackson ten miecz ofiarował ;) Zresztą, każdy aktor chyba coś wtedy dostał - Liv Tyler kieckę, Orlando swój łuk i tak dalej. Echh, zazdrość, zazdrość....;)

Mik, a mi tak gdzieś umknęło w poprzednich postach - ty naprawdę zagorzała yaoistka? ;) Czy raczej slashystka, bo to dwie różne sprawy, jak mnie ostatnio uświadomiono xD

Mikayo

Hm, powiedziałabym raczej, że kiedyś byłam, a teraz już się trochę zdystansowałam i przybrałam odrobinę obojętny stosunek. Teraz mnie to bawi, a nie 'jara'. Ale jednak ciągle mam do slashu/yaoi ciepły stosunek. Kiedyś taaak, kiedyś to ja byłam bardzo zagorzała. Nie wiem jaka jest różnica ale jeśli w tym, że yaoi odnosi się do produktów Azji to bardziej byłam yaoistką, ale co to ma za znaczenie? slash jest wszędzie ;d szczególnie u Tolkiena xD

Fayerka

Mikayo

Ja, mimo że kocham Pottera to mnie nigdy jakoś za bardzo do ficków nie pociągało, nawet zwykłych. Przeczytałam trochę, ale na mirriel np., omijam raczej pierwszy dział.

Fayerka

Ja też już fików potterowskich nie czytam, chyba, że epizodycznie drarry. Coś się wypaliło, po prostu ;) Zresztą, to Tolkien był taką pierwszą, wielką miłością i po nim chyba już żaden fandom nie miał szans xD

Mik, ja wiem, że Frodo/Sam aż się pcha w gały, ale dla mnie hobbici są aseksualni, niestety xD

Prosiło by się też zeslashyć Faramira, ale chyba nie mogę tego zrobić Pewnej Osobie ;))

Edit:

Łiii, ja też kocham avatarki ;) Raju, co ja ich kiedyś napobierałam z lj-u. A ograniczenie do 9Kb mnie przyprawiło o frustrację, wszystkie avki miałam po 15-25Kb i nawet po konwertowaniu nie chciały się magicznie odchudzić. Moja obecna ikonka jest kompromisem, czyli - nie lubię jej, ale przynajmniej jest Legolas xD

Mikayo

Fayerka

Łiiii, Merry ;)) Ładnie ktoś zrobił balans kolorów, czy jak to tam się nazywa xD

Dobra, idę spać, muszę wstać rano o 9.00, żeby wziąć antybiotyk. Branoc! :)

Lalaith

Mnie znów korci żeby sobie ten av zmienić ^^ Przez Was!

Mikuś, wysłałam zaproszenie do znajomych Smile

Fayerka

Mik, ja cię zabiję xD Ten nowy avek... No po prostu Merry-porn-face xD
Wybaczcie xD

Mikayo

*w tle słychać szaleńczy śmiech Mikaj*
(nie martw się, niedługo pewnie zmienię)

przyjęłam, Lai! :D

Fayerka

O Eru, ten dzień jest koszmarny. A jestem dopiero w połowie.

Laiuś, wiem, że tak z głupia frant, ale - nadal planujesz studiować archeologię? ;) Bo zajrzałam na kilka ostatnich stron Obłąkanego Denethora i z kilku stron waszej dyskusji edukacyjnej właśnie to mi mignęło w oczy ;) Błagam, powiedz, że chociaż planujesz się wybrać na UMSC xD

Fayerka

Mikaj, zaczęłam oglądać! Yaay, ta czołówka jest boska. A w piątej minucie zaliczyłam zgona, bo uświadomiłam sobie co za aktor gra Philipa. Pan Darcy <33

Btw, czy tylko ja uwielbiam ten motyw?

Mikayo

Taaak, czołówka jest niesamowita! Przesłuchaj sobie potem pełnej wersji piosenki: http://www.youtube.com/watch?v=Oha19vmYAbQ&feature=related jestem bliska płaczu kiedy ją słyszę. Chciałam napisać, że Matthew Macfadyen jest genialny tam i ma prześwietną postać, ale potem uświadomiłam sobie po raz któryś, że tam każdy bohater jest genialny pod względem swojej złożoności i każdy aktor gra na maksimum swoich możliwości. No, perełka!

Ja w końcu zebrałam się w sobie z moimi pomysłami i zaczęłam pisać drobnostkę do "Filarów..." :D

Hahaha, 25 minut! Po 15 minutach można dostać niezłej fazy xD ale tak, ja też kocham ten motyw.

edit.
SHIT, to wciąga! chyba serio przesłucham całe 25 minut XD

Fayerka

Ten który pomyślał o tym, by to zapętlić i wrzucić takie długie, jest po prostu geniuszem ;D

Już słuchałam tej muzyki, bodajże na mirriel dawałaś też odnośnik do niej. W sumie ona mnie ostatecznie przekonała do obejrzenia, bo uznałam, że serial z taką muzyką nie może być zły ;))

Dobra, lecę oglądać, bo ciągle sobie przerywam xD Wspieram Wena w zamiarze napisania fika i mam nadzieję, że to nie będzie drobnostka ;)

A tak a propos naszych wczorajszych wzniosłych planów inwazji na Nową Zelandię, to mój ojciec właśnie zdecydował się na przeprowadzkę do Perth. Seryjnie. I własnie dziś rano mi to oznajmił ://

Kiran

A kiedy pan ojciec ma zamiar się tam przeprowadzić?

Mikayo

Fayerka

Nie no, z rodziną xD Wiesz, to jest trochę skomplikowane. Mój tata tam dostał azyl w '86, mieszkał przez 8 lat i ma obywatelstwo. Później poznał tam moją mamę (ale Polkę ;)) i w '94 musieli wrócić do Polski, bo już się mnie spodziewali, a było wiadome, że mam genetyczną chorobę krwi, której w Australii niezbyt umiano leczyć. I jak już wrócili, to cały czas było "No tak, może za rok wracamy", ale w końcu się zasiedzieli, ja poszłam do szkoły i tak dalej. Tyle, że teraz mój tata już się powoli zaczyna zbliżać do emerytury i sobie obliczył, że będzie ona raczej poniżej średniej krajowej. Ale kilka dni temu zadzwonił do niego kolega z Sydney i powiedział, że coś się tak zmieniło w przepisach, że jeśli mój tata teraz pomieszka znowu w Australii dwa-trzy lata, to zyska uprawnienia to tamtejszych świadczeń, które potem może już pobierać np. w Polsce. Więc dzisiejsza rozmowa wyglądała mniej więcej tak:

Tata: Wiesz, Andrzej dzwonił.
Ja: Nowak..?
T: Tak. Co byś powiedziała na zmianę klimatu po maturze? Bo mnie właściwie namówił na wyjazd. Sprzedamy mieszkanie, on zaoferował, że opłaci przelot, a mamie i tobie można będzie załatwić papiery na program łączenia rodzin...
J: <OMFG>

Więc totalnie nie wiem co o tym myśleć, jestem przerażona i ogólnie świat mi się wali xD Okej, pojechać tam na parę miesięcy, ale kilka lat?? Ten dzień jest kosz-mar-ny.

Mikayo

O Chryste, Borze najzieleńszy dębowy... Nie wiem co powiedzieć ;o
To przecież swego rodzaju koniec świata, co prawda początek jakiegoś nowego ale jednak... duży ciężar. Jery, Fay....

Fayerka

Haha, a żeby było gorzej - mieszka tam trójka mojego przyrodniego rodzeństwa, z poprzedniego małżeństwa taty. Nawet ich nie znam 0_o

Dobra, nie gadajmy już o tym, mam nadzieję, że sprawa przycichnie do mojej matury ;)

A tak fokle, to Tom mi kogoś przypomina. A może to tylko taki archetyp prawdziwego mężczyzny? ;)

Lalaith

Fay, gdyby nie to, że mam szaleńczy plan w takim razie Cię kiedyś odwiedzić, bo Australia od jakiegoś czasu mi się marzy, to bym się wkurzyła, że znikasz mi z Polskii :c

Archeologia nadal jest moim marzeniem i chyba czymś takim będzie zawsze :c Ale ostatnio mi się filologia norweska na UAMie w Poznaniu widzi ^^

Tina Latawiec

Podziwiam twój spokój, Fay. Gdybym ja dostała taką wiadomość, to nie byłabym w stanie tak sensownie się wypowiadać...

Co do studiów - czy ktoś się może wybiera edukować się dalej do Warszawy?

EDIT: